1 min to read
Legion
- Tytuł
- Legion
- Autor
- Brandon Sanderson
- Data premiery
- 18/10/2018
- Liczba stron
- 352
- Wydawnictwo
- Tor Books
Legion Brandona Sandersona to zbiór trzech opowiadań o Stephenie Leeds, genialnym detektywie. Żeby mieć dostęp do wszystkich informacji, jakie jego umysł przyswaja z zatrważającą prędkością nasz bohater używa grupy wyobrażonych ekspertów, aspektów jak je nazywa. Każdy z nich specjalizuje się w czymś innym i pomaga mu radzić sobie w najdziwniejszych i najbardziej wymagających sytuacjach. Biorąc pod uwagę jego zdolności, Stephen przyjmuje tylko sprawy, które wydadzą mu się interesujące, a których nikt inny nie zdołałby rozwiązać.
Bardzo dobrze czytało mi się tę książkę, jednak nie będzie to moja ulubiona pozycja tego autora. Zdecydowanie jestem fanką kompleksowo stworzonych światów i wielowątkowej fabuły. Ale bardzo podobał mi się sam pomysł na radzenie sobie z genialnym umysłem zalewanym ogromem informacji. To właśnie aspekty Stephena sprawiały, że opowiadania tak dobrze się czyta. Każdy z nich ma własną osobowość, dziwactwa i różne rodzaje problemów czy chorób umysłowych. Bardzo podobały mi się ich wzajemne wymiany zdań i docinki a także ich wzajemne relacje.
Opowiadania są napisane wyjątkowo przystępnie, bardzo łatwo jest dać wciągnąć się kompletnie i ponieść rozgrywającej się historii. Bardzo chętnie przeczytałbym więcej o przygodach Stephena, zarówno nowych, jak i tych z przeszłości, które są jedynie wspomniane.
Jak we wszystkich książkach Sandersona pomysł jest bardzo oryginalny i świetnie opisany. W pierwszych dwóch opowiadaniach jest bardzo dużo zabawnych sytuacji, kiedy to zwykli ludzie mają do czynienia ze Stephenem. Żeby mógł on bez przeszkód mieć dostęp do całej swojej wiedzy musi przekonać swój mózg, że jego aspekty są prawdziwe, więc przytrzymuje im drzwi, żeby mogli wejść, zamawia im jedzenie w restauracji i rezerwuje im osobne miejsca w samolocie.
Jednak ostatnie opowiadanie jest znacznie mroczniejsze. Nie ma tam już pełnych humoru dialogów, jest za to rosnące napięcie i niepewność, gdy Stephen musi sobie poradzić z pogarszającym się stanem swojego umysłu i wymykającymi się spod kontroli aspektami. Pięknie pokazany jest tam ból po stracie kogoś bliskiego i strach przed samotnością oraz że to, co dla nas najcenniejsze nie jest materialne ani nie da się zmierzyć.
Bardzo dobrze czytało mi się książkę i polecam ją wszystkim, zwłaszcza jeśli lubicie krótsze i niezbyt kompleksowe historie.
****